Galeria
Panie, daj mi prawdziwą gorliwość!
Jesteśmy teraz w połowie Wielkiego Postu. Dokonujmy przynajmniej małego aktu samozaparcia każdego dnia: czy to negatywna myśl, czy lenistwo, czy jakiś lęk, trzeba to przezwyciężyć: „Panie, z miłości do Ciebie! Zwracam oczy na Twój krzyż. Ileż cierpień znosiłeś dla mnie – biczowanie, ukoronowanie cierniem, droga krzyżowa, ukrzyżowanie! Przelałeś za mnie całą swoją krew, zapłaciłeś za mnie, kochasz mnie! A co czynię dla Ciebie i dla zbawienia mojej duszy? Panie, daj mi prawdziwą gorliwość i pomóż mi wyrzec się siebie w szczególnych sytuacjach, wziąć swój krzyż i iść za Tobą”.
Zmiana myslenia oraz sposobu zycia
+ Eliasz
Patriarcha Bizantyjskiego Patriarchatu Katolickiego
Rozważania nad Słowem Życia 2 P 1,4
„Przez nie zostały nam udzielone drogocenne i największe obietnice,
abyście się przez nie stali uczestnikami Boskiej natury,
gdy już wyrwaliście się z zepsucia wywołanego żądzą na świecie”
Nasze życie jest krótkie, jest ono jedynie czasem próby, w którym rozstrzyga się nasza wieczność. Będzie ona albo szczęśliwa, albo nieszczęśliwa na wieki. Nieszczęśliwa przyszłość, czyli wieczna zagłada, czeka tych, którzy z powodu pychy i niewiary odrzucają zbawienie w Jezusie Chrystusie. W Nim Bóg dał nam największy dar – abyśmy przez Niego otrzymali nową naturę! Dlatego musimy odrzucić tę naturę, która jest skażona grzechem pierworodnym i w którą niejako przyobleczony jest nasz ludzki duch. Z tego powodu została zaciemniona przede wszystkim nasza duchowa natura, tak że rozum ma trudności z rozeznaniem prawdy, wola skłania się ku złu, a serce wypełnia się żądzą, która jest w jedności z duchem świata, popychającym ludzkość do zepsucia i zagłady – doczesnej i wiecznej. Jak uniknąć tej zagłady? Musimy przez wiarę przyjąć Zbawiciela Jezusa Chrystusa. Wtedy odnosi się to do nas: „Wszystkim tym, którzy Go przyjęli, dał prawo stać się dziećmi Bożymi – którzy narodzili się nie z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga” (por. J 1, 12). Więc, przyjmując Chrystusa, otrzymujemy już Boską naturę, choć nadal mamy grzech pierworodny. Bycie uczestnikiem natury Boskiej to nie tylko obietnica, ale i dar – cenny i niezmiernie wielki dar.
Droga do nowego życia wiedzie przez śmierć starego człowieka
Nasz krzyż jest naprawdę największym darem od Boga, on ma nas całkowicie uwolnić od starego człowieka, od najmniejszego przywiązania do czegokolwiek i przyodziać w myśli o rzeczach istotnych – śmierci, niebie, piekle i opuszczonym, upokorzonym i ukrzyżowanym Jezusie.
Ilekroć Bóg chce dać nowe życie – zmartwychwstanie, droga do nowego życia wiedzie przez śmierć starego człowieka. Nie ma innego wyjścia, jak zaprzeć się samego siebie, wziąć swój krzyż i naśladować Jezusa, a potem umrzeć duchowo dla siebie, dla grzechu i dla świata! Niech Bóg przez różne małe rzeczy prowadzi nas do śmierci z Maryją i przez Maryję.
Rozważania nad Słowem Życia Mk 11,22-23
„Jezus im odpowiedział: Miejcie wiarę w Boga! Zaprawdę,
powiadam wam: Kto powie tej górze: «Podnieś się i rzuć się w morze»,
a nie wątpi w duszy, lecz wierzy, że spełni się to, co mówi, tak mu się stanie”.
Czym jest wiara ludzka, a czym jest wiara Boża?
Wiara ludzka jest niezbędna w życiu codziennym. Musimy wierzyć świadectwom ludzi, na przykład o Antarktydzie, nawet jeśli sami nigdy tam nie byliśmy. Wierzymy, że jest tam śnieg, nawet jeśli go nie widzieliśmy. To wiara naturalna, którą można udowodnić materialnie.
A czym jest wiara Boża? To wiara związana z obietnicą, którą dał nam Bóg. To wiara w Bożą wszechmoc. Bóg stworzył wszystko, co istnieje, swoją wszechmocą, stworzył ten świat i opiekuje się nim. Stworzył go w określonym celu. Wierzymy w Boga Stwórcę. Wierzymy również w Boga Zbawiciela – wierzymy, że Syn Boży stał się człowiekiem i umarł za nasze grzechy. I wierzymy również słowu Bożemu. Ponadto, aby mieć wiarę Bożą, która czyni cuda, musimy przyjąć łaskę, gdy Bóg pokazuje nam, że chce być uwielbiony w tej sytuacji i że wymaga od nas trwania w wierze, a nie w wątpliwościach. Próba wiary przyjdzie do każdego, dlatego musimy przezwyciężyć wątpliwości w naszych sercach. Wiara Boża jest darem, o który musimy prosić.
„Ale wy Mnie ujrzycie …”
Jezus mówi do apostołów: „Ale wy Mnie ujrzycie, ponieważ Ja żyję i wy żyć będziecie” (J 14:19). Czy apostołowie ujrzą Chrystusa? Tak, ujrzą Go zmartwychwstałego trzeciego dnia po Jego śmierci, a potem będzie im się ukazywał przez czterdzieści dni. A w świetle chwały ujrzą Go także w chwili swojej fizycznej śmierci, kiedy ujrzą Go takim, jakim jest. Ujrzą Go! Pierwszym z apostołów, który ujrzał Go w ten sposób, był jeden z braci, za którymi wstawiała się ich matka, aby jeden usiadł po prawej, a drugi po lewej stronie Chrystusa. Wtedy Jezus zapytał ich: „Czy możecie pić kielich, który Ja piję?”. Jakub i jego brat Jan odpowiedzieli: „Możemy”. Jezus odpowiedział im: „Będziecie pić mój kielich”. Pierwszym, który wypił kielich cierpienia, był Jan, który jako jedyny z apostołów doświadczył zjednoczenia ze śmiercią Chrystusa i był gotowy umrzeć, dlatego wiernie stał pod krzyżem. A jego brat Jakub był pierwszym z apostołów, który jako męczennik poświęcił swoje życie za Chrystusa. Został ścięty mieczem. Później wszyscy inni również oddali życie za Chrystusa. Ujrzeli Chrystusa! My także Go zobaczymy i będziemy oglądać Jego oblicze przez całą wieczność. Warunkiem jest jednak zachowanie wierności Chrystusowi aż do końca – aż do śmierci.
Sens życia duchowego – utrata swej duszy dla Chrystusa
+ Eliasz
Patriarcha Bizantyjskiego Patriarchatu Katolickiego
Co odpowiesz zmartwychwstałemu Jezusowi?
Kiedy robisz komuś coś złego, nieświadomie lub gorzej ‒ świadomie, będzie między wami duże napięcie. Kiedy człowiek zdaje sobie z tego sprawę, widzi swoją winę i widzi, że drugi cierpi, zostaje zraniony.
Pamiętam jeden przykład z Włoch: Złodzieje (młodzi chłopcy) włamali się do sklepu złotniczego i podczas kradzieży zabili sprzedawcę. Następnie zostali złapani i skazani na wiele lat więzienia. Na ich procesie była obecna kobieta z małymi dziećmi. Była wdową po sprzedawcy, którego zabili. Jeden z chłopców, patrząc na nią i dzieci, zdał sobie sprawę, jakie zło zrobił i jaki ból im wyrządził. W nim bardzo silne zbudziło się sumienie i poprosił o przebaczenie. A kobieta powiedziała, że mu wybaczyła…
Przebaczenie – to bardzo cenna i ważna rzecz. Przebaczenie otwiera drzwi do serca i domu człowieka, którego zraniliśmy lub obraziliśmy.
Sens życia duchowego – utrata swej duszy dla Chrystusa
Człowiek codziennie powinien stawać w swietle Bożym. Musimy wyśmiać siebie, kiedy przychodzi pycha. Mamy zmienić myślenie. Słowo Boże mówi, żebyśmy zachowali myślenie, które jest w Jezusie Chrystusie, a apostoł Paweł rzekł: „Jezus uniżył samego siebie aż do śmierci – i to śmierci krzyżowej”. My nawet nie musimy uniżać się, tylko mamy wejść do prawdy. A my tę prawdę nawet nie chcemy widzieć w sobie. Kiedy by my widzieli co jest w nas, to wpadlibyśmy do takiej depresji!? Możemy tylko po kropelkach popatrzeć na ten brud, który jest w nas, żebyśmy schylili swój kark. A później prosili Boga: „Boże daj mi siły, żebym pracował dla Ciebie”. Jest to sensem duchowego życia, sensem teologji, i sensem tych słów: „stracić swoje życie z powodu Ciebie i Ewangelii”.
Rozważania nad Słowem Życia J 6,29
„Na tym polega dzieło zamierzone przez Boga,
abyście uwierzyli w Tego, którego On posłał”
Kiedyś ludzie zapytali Jezusa, co muszą czynić, aby pełnić dzieła Boże. Jezus odpowiedział: „Na tym polega dzieło zamierzone przez Boga, abyście uwierzyli w Tego, którego On posłał” (J 6,29). Ojciec pragnie od ludzi wiary i zaufania, ponieważ „bez wiary zaś nie można podobać się Bogu” (Hbr 11,6).
Słowo Życia, które teraz powtarzamy podczas modlitewnych przystanków, wyraża również, że kiedy wierzymy w Tego, którego posłał Ojciec, czyli w Pana Jezusa, i wierzymy w konkretnej sytuacji, w konkretnym problemie, to Bóg odpowiada na naszą wiarę dziełem, czynem.
Poniższe cytaty pogłębiają tę prawdę związaną z wiarą.
Rozważania nad Słowem Życia 1 P 5,6-7
„Upokórzcie się więc pod mocną ręką Boga,
aby was wywyższył w stosownej chwili. Wszystkie troski
wasze przerzućcie na Niego, gdyż Jemu zależy na was”
Apostoł Piotr wzywa nas do ukorzenia się przed Bogiem. Co przyniesie to upokorzenie? Przede wszystkim przekaże nam światło poznania, które daje Bóg. W przeciwnym razie poznanie to jest blokowane przez egocentryzm naszej skażonej grzechem natury, którą Pismo Święte nazywa „starym człowiekiem”, a my nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy. Pokora – to prawda. Pokora – to wyzwolenie spod władzy naszej suwerenności, pychy i niechęci do przyznania się do własnych słabości i błędów. Ta egoistyczna suwerenność nie pozwala Bogu działać przez nas, choć przyniosłoby to największe korzyści – nie tylko duchowe i nie tylko dla innych, ale przede wszystkim dla nas samych.
Pismo Święte mówi: „Bóg pysznym się sprzeciwia, a pokornym łaskę daje”. Upokorzenie się przed Bogiem, od którego otrzymaliśmy nasze istnienie i wszelkie dobro, które w nas jest i które uczyniliśmy, nie jest poniżeniem. Jest to po prostu uznanie rzeczywistości, czyli prawdy o nas samych. Tę postawę pokory w prawdzie osiągniemy zwłaszcza w wewnętrznej modlitwie pod krzyżem Chrystusa. Bez prawdziwej modlitwy zmarnujemy nasze życie w złudzeniach. W chwili śmierci nie będziemy mieli czasu na pokutę i naprawienie tego, co zaniedbaliśmy.
Aktualne Wideo
- Zmiana myslenia oraz sposobu zycia
- Sens życia duchowego – utrata swej duszy dla Chrystusa
- BKP: Kościół katolicki w Czechach nie jest już katolicki. Dlatego nie ma prawa do restytucji tego, co należy do Kościoła katolickiego.
- BKP: Ratunkowe rozwiązanie dla Afryki – patriarchat /Realizacja modlitwy prorockiej według Ezechiela 37 – сzęść 10/
- BKP: Ratunkowe rozwiązanie dla Afryki – patriarchat /Wyjaśnienie modlitwy prorockiej według Ezechiela 37 – część 9/
- BKP: Katolicy Ameryki i Afryki, wyznajcie wiarę, wyrzeknijcie się herezji i załóżcie własne patriarchaty (сzęść 1 і 2)
- BKP: Co powinni zrobić katolicy w USA, skoro został nielegalnie i nieważnie wybrany Bergoglio nr 2
- BKP: Skrót wywiadu z arcybiskupem Carlo Marią Vigano z dnia 30. 04. 2025 r.










